Nie przegap SUPER OKAZJI!

Jak to jest z Dniem Edukacji Narodowej.
Niedawno obchodziliśmy Dzień Edukacji Narodowej potocznie zwany też Dniem Nauczyciela. W tym dniu docenia się pracę nauczycieli, pedagogów i wychowawców. Warto przywołać kilka faktów historycznych, które uświadomią początki tegoż święta.
Dzień Edukacji Narodowej upamiętnia powstanie Komisji Edukacji Narodowej w roku 1773, która była pierwszym w Europie ministerstwem oświaty. Została ona utworzona z inicjatywy króla Stanisława Augusta Poniatowskiego i jej celem była reforma szkolnictwa.
Komisja Edukacji Narodowej działała w latach 1773-1794 i utworzyła wówczas strukturę organizacyjną oświaty – od szkół elementarnych, po gimnazja i uczelnie. Reformie podlegały też programy nauczania. Wprowadzono w tym okresie elementy nauk przyrodniczych, historię, geografię, język ojczysty oraz wychowanie obywatelskie. Warto przypomnieć również, że w tych latach powstało Towarzystwo Ksiąg Elementarnych, którego celem było przygotowanie podręczników.
Ważnym zadaniem Komisji było także uregulowanie podstaw prawnych zawodu nauczyciela oraz stworzenie pierwszych szkół dla nich. Reorganizacji uległy wówczas szkoły wyższe: Akademia Krakowska i Akademia Wileńska. Działalność Komisji Edukacji Narodowej zakończyła się wraz z utratą przez Polskę Niepodległości. Oficjalnie obchody Dnia Edukacji Narodowej są związane z rokiem 1957, kiedy to odbyła się Światowa Konferencja Nauczycielska w Warszawie, ustalono wtedy, że dzień 20 listopada będzie Międzynarodowym Dniem Karty Nauczyciela i świętem nauczycieli. Zmiana nastąpiła w 1972 roku, kiedy wprowadzono Dzień Nauczyciela, który przypadał w rocznicę powołania Komisji Edukacji Narodowej czyli 14 października. W 1982 roku w miejsce Dnia Nauczyciela wprowadzono Dzień Edukacji Narodowej, który obchodzony jest po dzień dzisiejszy.
Co ciekawe Światowy Dzień Nauczyciela świętowany jest także w tym miesiącu, ale dokładnie 5 października pod patronatem UNESCO. Większość państw na świecie obchodzi taką uroczystość, ale zupełnie w innych dniach. Jak ten dzień wygląda w Polsce?
Ustawowo jest to dzień wolny od zajęć dydaktycznych, ale nie od opiekuńczych. W praktyce oznacza to, że część nauczycieli przychodzi tego dnia do pracy, by zapewnić opiekę nad uczniami. W artykule 74 ustawy Karta nauczyciela zapisano: „W dniu rocznicy utworzenia Komisji Edukacji Narodowej, 14 października każdego roku, obchodzony będzie Dzień Edukacji Narodowej. Dzień ten uznaje się za święto wszystkich pracowników oświaty i jest wolny od zajęć lekcyjnych” (akt prawny >>).
Z okazji tego święta nauczyciele, którzy wyróżniają się swoją pracą otrzymują krzyże zasługi, medale Komisji Edukacji Narodowej (najwyższe odznaczenie przyznawane przez ministra edukacji narodowej) i nagrody za osiągnięcia dydaktyczno-wychowawcze. Przy okazji Dnia Edukacji Narodowej uroczyście nadawane są też honorowe tytuły profesora oświaty. W niektórych miastach organizowane są też gale, gdzie dyrektorzy szkół wręczają dyplomy uznania dla swoich pracowników.
W szkołach także obchodzi się szczególnie ten dzień. Najczęściej organizowane są apele lub przedstawienia. Oczywiście wszystko przygotowują nauczyciele. Osobiście przygotowywałam kilka przedstawień z tej okazji.
W jednym roku organizowałam galę rozdania Oscarów dla nauczycieli. Wcześniej uczniowie brali udział w głosowaniu na poszczególne kategorie: najbardziej wymagający nauczyciel, najbardziej uśmiechnięty, najzabawniejszy, najbardziej pomocny, najlepiej ubrany, najbardziej wyrozumiały, najbardziej kreatywny nauczyciel, najbardziej wysportowany, nauczyciel z najbardziej ciętą ripostą i wzór nauczyciela. Wyniki zostały przedstawione na uroczystej gali, gdzie wyróżnieni otrzymali statuetki. Wręczaniu nagród towarzyszyły występy artystyczne uczniów, np. taniec współczesny, balet, gra na wiolonczeli, śpiew. Taka forma świętowania bardzo podobała się zebranej publiczności.
W zeszłym roku zdecydowałam się na przygotowanie przedstawienia dość humorystycznego, które przedstawiało różne typy uczniów. Wśród nich znaleźli się: drzemacz lekcyjny, męczennik lekcyjny, maruda, przemądrzalec, gumożuj i inne. Oczywiście wszystko z życia wzięte. Kiedyś widziałam też bardzo ciekawy spektakl przygotowany przez koleżankę pt. „Skąd wziął się nauczyciel”. Jak się okazało, w tej wersji, swój wkład w powstanie tego zawodu miały zarówno siły boskie, jak i diabelskie.
W tym roku planuję wystawić spektakl poświęcony historii szkoły, w której pracuję. Taka tematyka na pewno zainteresuje zarówno nauczycieli, jak i uczniów, bo dotyczy ich samych. Zobaczymy jakie będą efekty.
Dzień Nauczyciela to dla nas belfrów miłe święto, bo każdy lubi gdy jego praca jest doceniania. Przyjęło się, że uczniowie przynoszą wtedy kwiaty lub czekoladki, młodsze dzieci robią własnoręcznie laurki. Myślę, że wystarczyłoby nawet samo słowo dziękuję, bo praca nauczyciela nie należy do łatwych, a obecnie coraz trudniej o słowa uznania dla nas pedagogów.
Kasia
Nauczyciel szkoły podstawowej.