Nie przegap SUPER OKAZJI!

Czy wiesz, że .. zwyczaje wielkanocne ..
Większości z nas wydaje się, że zna zwyczaje wielkanocne. Ale czy tak jest naprawdę?
Ostatnio nad tym mocno się zastanawiałem. Oczywiście większość jest w stanie wymienić kilka zwyczajów. Jednak szybko okazuje się, że nasza wiedza jest sporadyczna i zaczyna być zapomniana.
W miastach ten temat sprawia dość dużo kłopot nam dorosłym. Trochę lepiej jest wśród osób żyjących na terach wiejskich. Ale i tak wiedza o zwyczajach wielkanocnych aktualnie jest dużo mniejsza niż w czasach młodości naszych rodziców, a nie mówiąc już o czasach młodości babć i dziadków.
Dlaczego o tym wspominam? Ponieważ ostatnio zdałem sobie sprawę, że wśród dzieci poziom wiedzy o zwyczajach wielkanocnych jest bardzo mały. Dlaczego miało być inaczej, skoro my dorośli mamy z tematem wielki, wielki problem.
Czas zrobić z tym porządek! Poniżej zebrałem informacje na temat zwyczajów wielkanocnych panujących w Polsce.
Trochę wiedzy ogólnej ..
W Polsce Wielkanoc jest świętem ruchomym i jest świętowana zgodnie z gregoriańskim kalendarzem katolickim. Oznacza to, że data nie jest stała. Niedziela wielkanocna przypada w pierwszą niedziele po pierwszej wiosennej pełni księżyca.
Tradycje Wielkanoce w Polsce to mieszanka tradycji chrześcijańskich i dawnymi pogańskimi wyznaniami wywodzących się z mitologii słowiańskiej.
Jakie to są zwyczaje ..
Rozpoczynając zbieranie wiedzy skupiłem się na tych najbardziej popularnych. I tu doznałem małego rozczarowania w stosunku do swojej wiedzy, a jednocześnie dowiedział się kilku ciekawych informacji. Oto zwyczaje, które można uznać za najbardziej popularne:
Karnawał.
Zwyczaj znany w Polsce jako „zapusty”. Jest to okres hucznej, zimowej zabawy i słynnych maskarad oraz pochodów. Trwa od święta Trzech Króli (6 styczeń), a kończy się dzień przed Środą Popielcową, która wypada na 46 dni przed Wielkanocą i rozpoczyna wielki post!
Do Polski karnawał przywędrował najprawdopodobniej z Zachodu, z Włoch, gdzie miał swój początek już w X wieku. Dawniej w Polsce (np. w XVII wieku) karnawał był świętowany o wiele huczniej niż teraz. Organizowano wówczas kuligi i maskarady, podczas których przede wszystkim sporo tańczono i jedzono do syta.

W ostatnie dni karnawału – od tłustego czwartku do wtorku przed Środą Popielcową – trwają ostatki. Jest to ostatnia okazja do zabawy przed długim okresem postu i wyciszenia się.
!!!! Obecnie karnawał rzadko jest uznawany za tradycję Wielkanocą, pomimo że jest z tym świtem bezpośrednio związany!
Wiosenne porządki.
Porządki nie są chrześcijańską tradycją, nie mniej jednak mocno zakorzeniły się w polskiej kulturze. Jak sama nazwa mówi zwyczaj ten polega na wielkim sprzątaniu. Rozpoczyna się on wraz z porządkiem wiosny, gdy tylko następują pierwsze słoneczne dni i minie śnieg.Zwyczaj ten polega na porządkowaniu domów, domostw, ogrodów. Sprzątanie ma przypominać o zbliżającym się święcie oraz symbolicznie zakańcza chłodne, zimowe dni.
Malowanie jaj.
Czyli jedna z najbardziej znanych i przyjemnych tradycji wielkanocnych w Polsce.
Przed Świętami w naszych domach przychodzi czas, aby uwolnić swoją kreatywność i wyobraźnię, a następnie przelać ją na jajka.
Dlaczego jaja? Ponieważ od dawna są symbolem rodzącego się życia i jest to związane z zmartwychwstaniem Jezusa Chrystusa.
!!!! Pisankom przypisywano magiczną moc. Uważano, ze jaja naturalnie barwione (np. w cebuli lub skórkach od buraków) mają magiczna moc i mogą leczyć choroby.
Tak pokolorowane jaja nazywano różnie. Najbardziej przyjętą nazwą jest pisanka. Jednak w poszczególnych regionach Polski można się spotkać z ..
kruszonakami
Nazwa używana na północy Polski (czyli bliżej Bałtyku), które wytworzenie polegało na gotowaniu w barwnym wywarze, a następnie wydrapywaniu na nich różnych wzorów.


nalepianki
Nazwa spotykana w okolicach Krakowa i Łowicza. Są jajka ozdabianie wycinkami z papieru, zwłaszcza przedstawiającymi ornamenty (czyli symbole, rysunki) ludowe.
oklejanki
To określenie spotykane jest na Mazowszu. Są to wydmuszki udekorowane kolorową włóczką (na pierwszy rzut oka wyglądają jak sztuczne jajka lub zabawki).

Obchody Wielkiego Tygodnia.
Jest to czas rozpoczynający się Niedzielą Palmową, która symbolizuje wjazd Jezusa Chrystusa do Jerozolimy. W tą niedziele zanosimy do kościoła kolorowe palmy wielkanocne, które następnie są święcone. W dawnych czasach palmy były przygotowywane samodzielnie, a poszczególne wioski, miasta rywalizowały z sobą o to która jest ładniejsza.
Obecnie w większości przypadków palmy kupujemy i są one wykonane z bukszpanu, gałązek wierzby, różnych suszonych kwiatów i ziół. Zwyczaj ręcznego tworzenia palem nie umarł jednak całkowicie! W wielu miasteczkach organizowane są konkursy na najpiękniejszą, najwyższą lub najoryginalniejszą palmę.
Poświęcona palma była w przeszłości uważana za symbol szczęścia. Po poświęceniu zanoszono palmę do domu i wieszano w widocznym miejscu. Miała tam zostać równy rok, czyli do chwili kiedy zastąpi ja następna palma.
Wielki Tydzień kończy Triduum Paschalne. Rozpoczyna się ono wieczorem w Wielki Czwartek, obejmuje Wielki Piątek i Wielką Sobotę, a kończy wieczorem w Wielką Niedzielę, czyli w pierwszy dzień Świąt. To właśnie w niedzielę (lub w niektórych rejonach – późnym wieczorem w sobotę) odbywa się liturgia wigilii paschalnej. To najważniejsza msza święta w roku w Kościele katolickim – obchodzi się wtedy uroczystość zmartwychwstania Jezusa Chrystusa.
W Wielką Sobotę, najczęściej z rana, święci się pokarmy. Współcześnie w koszyczku przynosi się symboliczne produkty. Są to:
* jajka – symbol nowego życia),
* wędliny- symbol płodności,
* chrzan- symbol dostatku
* sól- symbol oczyszczenia od złego.
Koszyczek często przystraja się również figurką baranka z cukru, masła lub chleba, co jest symbolem Jezusa Chrystusa. Nieodłączonym elementem koszyczka są bazie.
Kiedyś święcono dużo więcej żywności, a dokładnie wszystko co rodzina miała zamiar spożyć na śniadanie wielkanocne lub nawet w ciągu całych świąt. Zamiast koszyczków używano dużych koszy, które ustawiano przed ołtarzem lub – jeśli ksiądz objeżdżał gospodarstwa – kładziono na białym obrusie przed domem.
W Wielki Poniedziałek (drugi dzień Świąt) przypada uwielbiany i oczekiwany, zwłaszcza przez dzieci, lany poniedziałek. Zwany jest on .. 'śmigusem-dyngusem’. Zwyczaj ten pochodzi jeszcze z czasów pogańskich, choć dawniej 'śmigus’ i 'dyngus’ były oddzielnymi i różniącymi się obchodami. Już wyjaśniam:
* podczas 'śmigusa’ chłopcy delikatnie smagali gałązkami wierzby łydki napotkanych dziewcząt, ewentualnie kropili panny wodą – stąd wyrosła obecna tradycja wielkanocna.
* 'dyngus’ polegał na chodzeniu od domu do domu, w formie życzeń oraz śpiewu prosząc o słodycze czy pieniądze.
Obecnie, sami wiecie .. dzieci mogą kupić specjalne 'sikawki’ lub plastikowe pistolety i w ramach zabawy nawzajem polewać się wodą. W niektórych gospodarstwach obowiązuje też tradycja budzenia domowników z samego rana za pomocą zimnej wody. Proszę wcześniej spytać czy taka osobie się to podoba. Ale należy pamiętać, że polewanie wodą – bycie mokrym podczas śmigusa-dyngusa zwiastuje szczęście.
Szukanie jajek wielkanocnych, zwane szukaniem zajączka.
Jest to powszechnie znany zwyczaj w zachodniej części Polski. Zajączkiem tym są drobne upominki lub słodycze. Zajączek przychodzi nad ranem Wielką Niedzielę (w niektórych rejonach Polski – w Wielki Czwartek). A teraz często po prostu w Wielką Sobotę. Zwyczaj ten w Polsce najpierw było mocno rozpowszechniony na Śląsku, Pomorzu Zachodni i Wielkopolsce. Obecnie już jest on obchodzony wszędzie w Polsce. Zajączek jest wielkanocnym odpowiednikiem Świętego Mikołaja. Z tą różnicą, że przynosi skromniejsze prezenty. Zajączek chowa ‘prezenty’ po całym ogrodzie, domy lub po prostu wkłada do specjalnego koszyczka. Po zjedzeniu śniadania dzieci mogą wyruszyć na poszukiwania tych ‘prezentów’. Ten zwyczaj wielkanocny przywędrował do Polski najprawdopodobniej z Niemiec i krajów anglosaskich. Tam szukanie podarunków od zajączka od dawna jest bardzo popularne.
Natomiast mniej znane zwyczaje to…
Kurek dyngusowy. Jest to już znikający zwyczaj obchodzony równorzędnie z lanym poniedziałkiem. Polega on na tym, że Młodzieńcy jeżdżą z kogutem (dawniej żywym, dziś zastąpionym sztucznym, np. z ciasta lub gliny) na wózku przez całą wieś. Śpiewają, zbierają pieniądze i drobne upominki, a napotkane dziewczęta polewają wodą.

Walatka (zwana również „wybitki”). Jej reguły były bardzo proste. Przeciwnicy toczyli na stole swoje pisanki, przegrywał ten, którego jajko jako pierwsze zostawało rozbite. W innym wariancie stukano się czubkami jajek do momentu, aż skorupka któregoś z nich pękła.
Zabawa ta bardzo zakorzeniła się krajach zachodniej Europie, u nas jest na wyginięciu.
Pucheroki– jest to zwyczaj obchodzony w okolicach Krakowa (m.in. w Bibicach, Zielonkach, Trojanowicach czy Tomaszowicach). Wywodzi się on z dawnych zabaw krakowskich żaków. Polega on na tym, że w Niedzielę Palmową młodzi chłopcy wygłaszają różne oracje (przemowy, zazwyczaj żartobliwe), za co otrzymują drobną zapłatę lub podarki. Twarze mają pobrudzone sadzą, ubierają się w kożuchy, a na głowy zakładają wysokie stożkowe czapki, przyozdobione kolorowymi bibułkami.
Wieszanie lub topienie Judasza to zwyczaj, który przetrwał jedynie na Podkarpaciu, m.in. w Pruchniku. W Polsce kojarzy się on z wiosennym topieniem Marzanny. Topienie Marzany jest pożegnaniem zimy i wywodzi się ze słowiańskich (pogańskie) wierzeń. Natomiast „wieszanie lub topienie Judasza” jest zakorzenione w tradycji chrześcijańskiej i symbolizuje ukaranie zdrajcy, który wydał Jezusa Chrystusa.
Kukłę Judasza sporządza się ze słomy, następnie ubiera w podarte ubrania i wiesza na wieży kościoła lub słupie. Następnie strąca się ją okładając kukłę kijami, rozpoczyna się pochód po całej wsi. Na końcu zostaje ona podpalona i wrzucona do rzeki. Wieszanie Judasza rozpoczyna się zazwyczaj w Wielki Czwartek późnym wieczorem lub nocą i kończy kolejnego dnia.
Pogrzeb żuru i wieszanie śledzia jest zwyczajem pochodzącym z Kujaw i tam też zwłaszcza jest obchodzony. Związany jest on z tradycjami zachowania i przestrzegania postu przed i w trakcie świąt wielkanocnych. Kiedyś podczas Wielkiego Postu faktycznie nie jedzono mięsa, nabiału czy cukru. Najczęstszym pokarmem były wtedy… żur i śledź. Dlatego gdy kończył się okres postny urządzano symboliczny pogrzeb żury i śledzia. Pochówek ten oznaczał pożegnanie się z monotonnym i nielubianym pokarmem. Zwyczaj ten (pogrzeb) polegał na tym, iż w Wielki Piątek wieczorem albo Wielką Sobotę rano napełniano gar żurem (czasem z dodatkiem błota, popiołu i innych nieczystości). Następnie zawartość wylewano do wykopanego dołu. Bardzo często wrzucano tam też cały garnek w którym był gotowany źur. Następnie zawartość zakopywano.
Wieszanie śledzia polegało wycięciu kształtu śledzia z tektury lub drewna. Po przygotowaniu takiego śledzia wieszano go na drzewie.
Dopiero po tych obrządkach można było zasiąść do sytego, wielkanocnego śniadania.
Przywołówki– jest to kolejna tradycja wielkanocna z Kujaw. Zwyczaj ten obchodzony jest, a raczej był (ze względu na to, że prawie wymarł) wieczorem w Niedzielę Wielkanocną. Chłopcy z całej wsi zbierali się na centralnym placu. Następnie wspinali na podwyższenie (np. mur albo drzewo) i „przywoływali” okoliczne dziewczęta: wygłaszali dla nich wierszyki czy śpiewali piosenki. Czasami obdarowywali je także drobnymi prezentami, aby „wykupić” sobie ich sympatię.
Śmiergust jest bardzo podobny do 'śmigusa-dyngusa’ zwyczaj wielkanocny. Odbywa się w Wielki Poniedziałek. Występuje tylko Śląsku, z zwłaszcza Wilanowicach. Podczas tego zwyczaju chłopcy przebierają się w kolorowe stroje, zakładają kapelusze ozdobione bibułą i często zasłaniają twarze ręcznie wykonanymi maskami. Następnie zaczynają specjalny obrzęd. Przy dźwiękach muzyki chodzą od domu do domu, napotkane dziewczęta oblewają wodą, po czym wspólnie z nimi tańczą i śpiewają. Jak w przypadku tradycyjnego śmigusa-dyngusa – mokre panny mają mieć większe szanse na szybkie zamążpójście.
Siuda Baba to tradycja rodem z małopolski. Wywodzi się ona z pogańskich zwyczajów związanych z przepędzeniem zimy. Według legendy w świątyni w Lednicy Górnej mieszkała kiedyś kapłanka. Przez cały rok strzegła ognia i tylko raz w roku wychodziła z ukrycia, aby znaleźć następczynię i zabrać ją ze sobą. Dziewczęta chowały się wtedy w domach, ponieważ wybór kapłanki był ostateczny i nie można się było wykupić.
Obecnie święto Siudej Baby odbywa się w Poniedziałek Wielkanocny. Obchodzone jest wyłącznie w Lednicy Górnej oraz Wieliczce (choć tam w nieco zmienionej formie). Za kapłankę przebiera się młody mężczyzna. Maluje on całe ciało sadzą, zakłada korale z kasztanów, ziemniaków lub z drewna. Następnie wspólnie z orszakiem chodzi od domu do domu, aby zebrać jak najwięcej datków. Poczernienie twarzy przez Siudą Babę przynosi szczęście, a dziewczętom ma zwiastować szybkie zamążpójście.
Emaus. Zwyczaj ten zwany jest inaczej odpustem.
Urządza się go w Polsce, w Czechach i na Słowacji w Poniedziałek Wielkanocny. U nas najbardziej zanany jest odpust krakowski, w czasie którego organizowane są zabawy dla dzieci czy inne atrakcje, np. loterie dla całej rodziny. Wystawiane są także liczne stragany (zwłaszcza z zabawkami i słodyczami). Obecnie odpust pełni raczej funkcję rozrywkową. Jednak dawniej mieszkańcy wioski odbywali uroczysty spacer po wspólnie spędzonym dniu, a sama tradycja wielkanocna miała dla nich wymiar duchowy.
Nazwa „Emaus” wzięła się bowiem od nazwy biblijnej wsi, do której zmierzał Jezus Chrystus, nierozpoznany nawet przez własnych uczniów. Kiermasz miał być uczczeniem pamięci o tej historii.
Rękawka jest kolejnym zwyczajem z małopolski. Najbardziej jest żywy w Krakowie. Obchodzi się go pod koniec Wielkiejnocy, we wtorek po Świętach. Nawiązuje on do słowiańskiej tradycji Dziadów i trwa przynajmniej od XVIII wieku. Dawniej na krakowski kopiec Kraka (który według legendy został własnoręcznie usypany przez lud – stąd nazwa „rękawka”) wspinali się zamożniejsi mieszkańcy miasta i podczas odpustu zrzucali w stronę biedoty żywność (np. jajka, obwarzanki, jabłka czy pierniki), a czasami nawet drobne monety. Obecnie rękawka wygląda z całkiem inaczej. Krakusy (czyli mieszkańcy Krakowa) przychodzą na kopiec Kraka z okazji corocznego festynu, a jajka staczane są już tylko symbolicznie.
Mycie twarzy wodą, w której gotowały się jaja na święconkę. To nie jest żart. Jest to zwyczaj zarezerwowany przede wszystkim dla pań. Kiedyś wierzono, że obmycie twarzy wodą, w której gotowały się jaja na święconkę, ma pomagać na cerę, a nawet likwidować piegi.
Zasłanianie luster. Jest już prawie zapomniany zwyczaj. Związany jest z Wielkim Postem, a szczególnie z Wielkim Piątkiem. Zasłonięcie lustra oznaczało wyrzekanie się wszelkiej próżności.
Nie wiem jak u was, ale u mnie wiedza o zwyczajach wielkanocnych okazała się znikoma. Mam nadzieje, że ten tekst poszerzy waszą wiedzę i przyczyni się do refleksji na temat zwyczajów wielkanocnych obchodzonych przez was w okresie dzieciństwa.
Hubert
Mistrzowska Dydaktyka
Chcesz otrzymać materiał do pracy z dzieckiem, stworzony na bazie Tego artykułu?
Jeżeli TAK to wystarczy podać nam swojego maila.